Kategorie
Uncategorized

Grafiki Andrzeja Urbanowicza

Dla wszystkich miłośników wyśmienitej sztuki magicznej i erotycznej mamy nielada atrakcję – możliwośc zakupu grafik Andrzeja Urbanowicza, prekursora polskiej psychodelii i powojennej ezoteryki, przyjaciela i mentora Zdzisława Beksińskiego, współzałożyciela grupy Oneiron, która w latach 60/70 prowadziła innowacyjne eksperymenty magiczne, a także założyciela pierwszej grupy buddyjskiej w Polsce.

Prace Urbanowicza znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Historii Katowic i Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu oraz innych muzeów i kolekcji prywatnych w Polsce i zagranicą.

Przygotowane do sprzedaży dzieła pochodzą z krótkich, limitowanych serii i posiadają wyjątkowo atrakcyjną cenę, dotyczącą TYLKO pierwszych sprzedanych egzemplarzy. Całośc zysku przeznaczona jest dla tego wybitnego artysty.

Uwaga: Wszystkie prace są sygnowane przez autora. Wykonane techniką własną. Format zawiera passe partout.

Zainteresowanych zakupem prosimy o kontakt z naszym wydawnictwem: okultura at okultura.com

Bez tytułu / 50×40 cm / 200 PLN

Wielki Magiczny Krąg / 50×40 cm / 300 PLN

Bez tytułu / 50×40 cm / 250 PLN

Z cyklu NA HIROSHIGE 21 / 50×40 / 200 PLN

Z cyklu NA HIROSHIGE 12 / 50×40 cm / 200 PLN

Harder / 50×40 cm / 300 PLN

Z cyklu NA HIROSHIGE 22 / 50×40 cm / 200 PLN

Z cyklu NA HIROSHIGE 75 / 50×40 cm / 200 PLN

.

Kategorie
Uncategorized

Warsztaty Mistrza Noise’u

11.11.2009 środa godz. 20** 

CSW Warszawa, Sala Laboratorium, 
KONCERTZbigniew Karkowski, Antoine Chessex, Robert Piotrowicz 
3Xsolo 
3Xduo 
 bilety 20PLN 
 12.11.2009 Czwartek godz. 16
Sala Konferencyjna 
Atelier Kompozytorskie Zbigniewa Karkowskiego  
13.11.2009 Piatek godz. 16 
Sala Konferencyjna 
Warsztat ze Zbigniewem Karkowskim
Koszt 1 dnia 
Bezrobotni — 50PLN 
Studenci — 100PLN 
Pozostali — 150 PLN 
Jest to jedyna i niepowtarzalna okazja kontaktu z warsztatem pracy,technikami kompozytorskimi i doswiadczeniem jednego z najwybitniejszychzycych kompozytorów.Informacje i zapisy: zale@csw.art.pl, tel. 505 739 906 505 739 906

Zbigniew Karkowski (ur. 17 marca 1958 w Krakowie) – kompozytor i wykonawcamuzyki wspólczesnej, zarówno elektronicznej jak i akustycznej,eksperymentator, improwizator, muzyk elektroniczny.Jako nastolatek wyemigrowal z Polski, mieszkal w Geteborgu, Amsterdamie,Berlinie, Paryzu, Los Angeles, by ostatecznie osiedlic sie w Tokyo w 1994roku. Studiowal kompozycje w Polsce, na State College of Music w Geteborgui Chalmers University of Techology. Po ukonczeniu edukacji w Szwecjipodjal roczne studia sonologiczne w Królewskim Konserwatorium w Hadze wHolandii. Uczestniczyl tez w wielu letnich kursach kompozycjiorganizowanych przez francuskie Centrum Acanthes w Awinionie orazAix-en-Provence, gdzie pobieral nauki u klasyków muzyki XX wieku, takichjak Iannis Xenakis, Olivier Messiaen, Pierre Boulez, oraz GeorgesAperghis. Z dzisiejszej perspektywy ocenia, ze jedynym nauczycielem, któryrzeczywiscie go czegos nauczyl byl Iannis Xenakis.Jest autorem utworów na duza orkiestre – zamówionych i wykonywanych przezOrkiestre Symfoniczna z Geteborga, a takze opery oraz dziel kameralnychwykonywanych przez zespoly z wielu krajów.Byl wspólzalozycielem zespolów Sensorband, Cosmic Trigger, PopSenssurround Orchestra oraz UBSB. W ciagu ostatnich kilkunastu lat dalsetki koncertów na calym swiecie, coraz czesciej podrózuje do Chin orazAmeryki Lacinskiej, gdzie gra z lokalnymi muzykami oraz prowadzi zajeciadla studentów. Jak nikt inny osobiscie zna srodowiska muzyki awangardowejw kazdymzakatku Ziemi. Karkowski uwaza, ze tradycyjnie pojmowana muzyka jestnieadekwatna do dzisiejszego swiata i dlatego dotychczasowe teoriemuzyczne oraz kulturowe powinny zostac zniszczone. Muzyka klasyczna”stracila kontakt z rzeczywistoscia” i „zapis graficzny stal siewazniejszy niz samo brzmienie muzyki”.Wspólpracowal z takimi artystami jak Aube, Merzbow, Kasper T.Toeplitz,Helmut Schaefer, Edwin Van Der Heide, Tetsuo Furudate

Kategorie
Uncategorized

Miejsca magiczne: Halloween na Piastowskiej

Z cyklu Miejsca Magiczne prezentujemy film Janka Przyłuskiego z ubiegłorocznej maszkarady halloweenowej w pracowni Andrzeja Urbanowicza.

 

Halloween from Jan Przyluski on Vimeo.

Przypominamy, że dzieła Urbanowicza, jak również innych artystów uprawiających sztuki magiczne, można obejrzec w wydanym przez nas albumie Chaosmos.pl.

Kategorie
Uncategorized

VIII Wrocławski Festiwal Industrialny

Gorąco zachęcamy do udziału w tym święcie kultury industrialnej. Szczegółowy program znajdziecie tutaj. Podczas festiwalu będzie można kupić nasze książki w atrakcyjnej cenie.
Kategorie
Uncategorized

Zaprzyjaźnianie się ze śmiercią

Piotr Krupa z zaprasza na prowadzone przez siebie warsztaty pt.

ZAPRZYJAŹNIANIE SIĘ ZE ŚMIERCIĄ

Warsztaty odbędą się 30 października o godz. 18 w Centrum EKOJA, ul. Bohdanowicza 5, Warszawa-Ochota a ich szczegółowy program znajdziecie tutaj.

Kategorie
Uncategorized

Miejsca magiczne – Wolimierz

W ramach prezentacji „miejsc magicznych” w Polsce prezentujemy film Natalii Urban i Jana Przyłuskiego o wspólnocie artystycznej w Wolimierzu. Rejestrowane zdarzenia miały miejsce latem ub. r. podczas celebracji X-lecia tej wspólnoty.

Wolimierz Festival from Jan Przyluski on Vimeo.

Kategorie
Uncategorized

Warsztaty BUTOH w Warszawie

Zapraszamy na cykl warsztatów BUTOH, organizowanych przez naszych serdecznych Przyjaciół:

NIECH KAŻDY ZNAJDZIE TO, CZEGO SZUKA ALBO ODKRYJE TO, O CZYM NIE WIEDZIAŁ

PLAN ZAJĘĆ

LISTOPAD 2009

07.11. 18:00 -21:30, Ischihara Rui Takayuki

14.11. – 15.11. 9:00 – 18:00, Yuko Ota

21.11. 15:00-19:00, Ischihara Rui Takayuki

28.11. 17:00 – 21:00, Ischihara Rui Takayuki

GRUDZIEŃ 2009

05.12. 17:00 – 21:00, Ischihara Rui Takayuki

12.12. 9:00 – 13.00, Ischihara Rui Takayuki

19.12. – 20.12. 9:00 – 18:00, Yuko Ota

STYCZEŃ 2010

09.01. 9:00-13:00 Ischihara Rui Takayuki

22.01. 16:00 – 19:30, Yuko Ota

23.01. – 24.01. 9:00 – 18:00, Yuko Ota

23.01. 9:00 – 13:00 Ischihara Rui Takayuki

30.01. 9:00 – 13:00 Ischihara Rui Takayuki

OSOBY PROWADZĄCE

RUI Takayuki Ishihara – urodzony w Kyoto w Japonii w 1976. Po doświadczeniach związanych z teatrem i sztuką piękną zaczął tańczyć. Zainspirowali go do tego tancerze, tacy jak Megumi Nakamura (balet klasyczny i współczesny), Min Tanaka (butoh), Kazuo Ohno (butoh), Simone Forti (postmodernizm) oraz wielu innych z różnych dziedzin sztuki, badających taniec i ciało.

Ćwiczenia

Relaksacyjne i oddechowe, ruch łączący ramiona z klatką piersiową,
głos, taniec z obrazami i bez, medytacja, itp.

Yuko Ota – urodzona w 1977 roku w Japonii, w Fukuoka, swą przygodę z Butoh rozpoczęła w 1999 roku dzięki Atsushi Takenouchi i jego metodzie JINEN Butoh. Uczestniczyła też w zajęciach innych mistrzów – Yoshito Ohno, Toru Iwashita, Tenko Ima, Akiko Motofuji, Masaki Iwana. W roku 2000. odebrała dyplom magistra wydziału romanistyki na Uniwersytecie w Kyoto. W latach 2001-2003 mieszkała w Montpellier, a następnie osiadła w Paryżu gdzie dołączyła do grupy artystycznej „Les Transe-Mutants”. Od 2007 roku podróżuje (Indie, Japonia, Francja, Włochy, USA) by dzięki praktyce butoh ponownie odkrywać ciało „żyjące na ziemi i w kosmosie”.

Ćwiczenia

Ćwiczenia mieszane zawierające elementy jogi i gimnastyki noguchi. Odnajdywanie rezonacji ciała poprzez obserwację współdziałania między jego częściami oraz jego podążania za zewnętrzną siłą – przyciąganiem.
Krok neutralny, który nic nie oznacza. Krok zmieniający się pod wpływem obrazów w wyobraźni
Improwizacja. Poszukiwanie punktu wyjścia ruchu i przyczyny tańczenia różnych form życia; elementy naturalne i uwarunkowania.
Jak i dlaczego ruszają się fale, wiatr, ogień, trawa, dziecko, skała, drzewo, ptak, kot i wąż…?
Jak i dlaczego ciało się rusza: w smutku, miłości czy desperacji, podczas brzydkiej pogody, upałów i mroźnych chłodów?

O BUTOH

Taniec Butoh rozwinął się w Japonii na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Jego twórcą, czy może raczej odkrywcą był Tatsumi Hijikata (ur. 1928 – zm.1986), do którego wkrótce dołączył Kazuo Ohno (ur. 1906). Twórców inspirowały z jednej strony rodzime archetypy kulturowe, z drugiej – nurty europejskie, m.in. ekspresjonizmu, teatru okrucieństwa Artauda czy praktyk Grotowskiego. Obaj mistrzowie – całkowicie różne osobowości i praktykujący wcześniej różne style tańca współczesnego – potrafili zarazić swych następców „wirusem”, który rozprzestrzenia się obecnie po całym świecie.
Początkowo forma protestu przeciw bezmyślnemu uleganiu wpływom kultury anglo-amerykańskiej i wzrastającemu konsumpcjonizmowi w Japonii, Butoh pomału odkrywany był jako kontestacja przeciw wszelkim ogólnie przyjętym normom. Jako powrót do źródła i droga do odkrycia przestrzeni łączącej jednostkę z otaczającą ją rzeczywistością.
Butoh to przede wszystkim lepsze poznanie samego siebie, przebudzenie spuścizny genetycznej i duchowej, którą nosi w sobie człowiek, często nieświadomie. W trakcie ćwiczeń i zajęć, adepci Butoh mogą dotknąć nieznanych wcześniej pokładów odczuć, sił, trybików umysłu, intuicyjnych prądów, ale i lęków. Nie jest to oderwanie od rzeczywistości lecz głębsze wejście w nią. I zerwanie ze schematami.
„W królestwie ciała, w każdej komórce zapisane jest wszystko od momentu powstania życia na ziemi. Jest ono pełne smutku i radości, utrapienia i szczęścia. Tyle milionów istnień trwa w naszym ciele” napisał jeden z współczesnych mistrzów Butoh – Daisuke Yoshimoto.

INFORMACJE ORGANIZACYJNE

bartek@przeobraznia.net

Liczba uczestników jest ograniczona, dlatego w pierwszej kolejności prosimy o kontakt telefoniczny w celu potwierdzenia możliwości udziału.

Kategorie
Uncategorized

Recenzja CHAOSMOS.PL w Gildii Tajemnic

W serwisie Gildia Tajemnic ukazała się następująca recenzja piora Patryka Balawendera naszego albumu (i płyty) Chaosmos.pl:

„Warszawskie wydawnictwo Okultura wyrobiło sobie markę dzięki imponującej serii książek, które można zaliczyć do kanonu zachodniego okultyzmu i światowej kontrkultury jako takiej. Dzięki ich staraniom polscy czytelnicy mogli poznać twórczość tak ważnych autorów, jak Robert Anton Wilson, Phil Hine, Terrence McKenna, Douglas Rushkoff czy Israel Regardie. Najnowsza okulturowa pozycja niejako odwraca lustro w druga stronę, bo tym razem to polskich twórców postanowiono przedstawić zagranicy. Chaosmos.pl – polska sztuka ezoteryczna w XXI wieku to dwujęzyczny (polsko-angielski) album, w którym podziwiać możemy prace 21 artystów, dla których mniej lub bardziej oczywistą inspiracją są sztuki tajemne w rodzaju alchemii, hermetyzmu, voodoo, wszelkich odmian magii oraz mistycyzmu Wschodu i Zachodu. Obrazom każdego artysty towarzyszy krótka biografia, dzięki której możemy dowiedzieć się czegoś więcej o każdym z nich: twórczości, inspiracjach, zainteresowaniach.

Chaosmos.pl jest imponującą kolekcją prac wykonanych najróżniejszymi technikami, od bajecznie kolorowych po czarnobiałe. Swoje dzieła prezentują uznani artyści w rodzaju Henryka Wańka (poety, pisarza i malarza, którego prace przepełnione są hermetyczną symboliką), Erwina Sówki (związanego z okultystyczną grupą Teofila Ociepki, którą przedstawiono w filmie Angelus Lecha Majewskiego, w którego obrazach odnajdujemy nawiązania do kultu Wielkiej Bogini, chrześcijańskiego apokaliptyzmu, teozofii i mistycznych interpretacji fenomenu UFO), Andrzeja Urbanowicza (twórcy grupy Oneiron, którego psychodeliczne mandale i talizmany zachwycają paletą barw) czy Anny Marii Bauer (tworzącej tzw. książki unikatowe, zajmującej się sakralnymi i magicznymi funkcjami pisma obrazkowego). Nie brakuje rokujących nadzieje na przyszłość debiutantów, np. Marcina S. Jaszczyka (którego rysunki można uznać za kontynuację magicznej spuścizny Austina Osmana Spare’a), Moniki Cichockiej (której przepełnione fantasmagoryczną mocą voodoo ilustracje zdobią polskie wydanie Kosmicznej medytacji Michaela Bertiaux) czy Małgorzaty Borowskiej (jej obrazy urzekają prostotą geometrycznych wzorów i hipnotycznymi, energetycznymi kolorami). Cieszy oko surrealistyczny, pełen poczucia humoru Króliczy Tarot Joanny John, bogactwo symboliki taoistycznej alchemii wewnętrznej u Marka Przybyły oraz chłodna, niepokojąca seksualność prac Linasa Domarackasa.

W zbiorze tym panuje spory rozrzut estetyki, nie każdemu podejdą niektóre prace (zdradzające zbyt oczywiste inspiracje czy rażące jeszcze trochę nieporadnością). Co jednak łączy wszystkich artystów, to poszukiwanie własnego języka ekspresji i szukanie natchnienia w tym, co na co dzień ukryte, wibrujące pod powierzchnią. Dzięki temu albumowi możemy zapoznać się ze środowiskiem polskich artystów, działających poza głównym nurtem, wypełniających niszę w krajobrazie rodzimej sztuki. To wydawnictwo zachęca też do zapoznania się bliżej z pracami tych artystów, co może zaowocować wizytami w galeriach i muzeach, gdzie ukryte przed oczami osób postronnych kryją się prawdziwe skarby.

Od strony edytorskiej Chaosmosowi.pl nie można nic zarzucić. Twarda oprawa, duży format, wysokiej jakości całostronicowe reprodukcje na kredowym papierze, żywe barwy. Chyba nie tylko ja po obejrzeniu albumu nabrałem ochoty na to, by niektóre z prac powiesić sobie na ścianie. Mała sugestia do wydawcy: może warto pomyśleć o limitowanej edycji plakatów lub kalendarza?

Nie można zapomnieć o ważnym dodatku do albumu Chaosmos.pl, jakim jest płyta kompaktowa, na której swoje utwory prezentują polscy przedstawiciele podziemnych nurtów muzyki i anty-muzyki, którym nieobce są ezoteryczne poszukiwania. Nie brakuje tu ambientu, post-industrialu, awangardowej elektroniki, szamańskich rytmów i medytacyjnych dronów. Wiele nazw powinno co bardziej osłuchanym melomanom dużo mówić, wszak Za Siódmą Górą, Job Karma, HATI, Zenial czy Magic Carpathians Collective to muzycy cieszący się dużym szacunkiem także poza granicami Polski. Innych, mniej znanych (Aum XI, MKKA | Verbalizer, Christblood) też warto poznać.
Podsumowując, Chaosmos.pl to bardzo udane wydawnictwo pokazujące nam i obcokrajowcom potencjał polskiego środowiska artystycznego i niejako upominającego się o zwrócenie uwagi na ważną rolę, jaką mistycyzm, magia i duchowość pełniła, pełni i pełnić będzie w sztuce.”

Kategorie
Uncategorized

Okultura w Lampie

W najnowszym, październikowym numerze miesięcznika Lampa ukazała się rozmowa z Dariuszem Misiuną i Joanną John z wydawnictwa Okultura. Na kolorowych stronicach umieszczono też reprodukcje kilku prac z albumu Chaosmos.pl oraz serię zdjęc z Króliczego Performansu, który odbył się w Katowicach w tegoroczne Święto Wiosny. W ciągu godzinnego wywiadu przełożonego na papier twórcy Okultury opowiadają o korzeniach wydawnictwa, radykalnym hedonizmie, idei samostanowienia, nie-jarmarcznej ezoteryce, ewolucji kultury współczesnej, twórczości indywidualnej Joanny John i Dariusza Misiuny, a także o swoim najnowszym dziecku – albumie Chaosmos.pl.

Oto krótki fragment rozmowy:


Dawno temu, kiedy opowiadałam o Was red. PDW, zapytał, czy Wy to tak na poważnie.

DM: My jesteśmy bardzo wieloznaczni w swoich działaniach. Wszystko traktujemy bardzo serio, a jednocześnie z dużym dystansem do siebie i do świata, ponieważ każda misyjność, która jest pozbawiona tego elementu dystansu do siebie i do świata, zamienia się w fanatyzm.

Wy jesteście ludźmi raczej pogodnej natury, ale w Chaosmosie jest trochę mroku, vide autorzy „długopisowi”. Rozumiem, że to pewien kompromis i chęć trafienia do wszystkich odbiorców; domyślam się, że wyznawcy kultu Cthulhu też wśród nich są.

DM: Nasze książki nie mają czarnych okładek, wbrew temu, co się sądzi.

JJ: Raczej chodzi o to, żeby pokazać różnorodność tego, co tworzą ludzie.

DM: Album Chaosmos odzwierciedla cały szeroki wachlarz rzeczy, którymi się zajmujemy. Zdajemy sobie sprawę, że stanowią pewną marginalną wartość kultury, ale to, co nas interesuje, to poszerzanie tego marginesu, żeby to, co jest traktowane jako nieistniejące, śmieszne, złowieszcze, wchodziło w obręb kultury i ją przekształcało. Okultura kojarzy się w dużej mierze z okultyzmem, a okultyzm z kolei z młodzieżą długowłosą, bardzo mroczną i poważną, która zapętliła się w skórzane płaszcze. Z drugiej strony, kojarzy się z jarmarcznością. Właściwie to, co my robimy, nie ma za wiele wspólnego ani z jednym, ani z drugim. Jesteśmy dziedzicami dadaistów, surrealistów – tych, którzy przewracali wartości kultury. Interesuje nas wychodzenie poza oczywistości, dlatego nie przeszkadza nam, że zawsze znajdzie się ktoś, kto powie: a, to jakieś śmieszne itd. Gdy ktoś zacznie czytać te książki, zrozumie, że to nie porady dla starszych pań, jak przedłużyć sobie młodość.


Albo zaczarować pelargonie.

JJ: Celem poderwania sąsiada!

DM: Myślę, że w grę wchodziłyby bardziej czarne tulipany.


Dużo zrobiliście dla odczarowania wizerunku tzw. myśli magicznej z babciności znachorskiej i troszkę wiejsko – plebejskiej, z drugiej strony jesteście też daleko od new age, szatanowców i RPG.

DM: Wyrastamy z tradycji kontrkulturowej. Dlatego wspomniałem o dadaistach i surrealistach, ponieważ jakkolwiek trudno jest wykazać jakąś ciągłość kulturową tego typu tradycji, to bliskie nam są wszelkie buntownicze duchy, czy to awangarda początku XX wieku, czy kontrkultura lat 60 – tych, czy punk rock, kultura industrialna, bo jakkolwiek w nierównym stopniu pojawiały się w tych nurtach wątki ezoteryczne, to każdy z tych nurtów w jakiejś mierze był ezoteryczny, bo przebijał się przez oczywistość, negował status quo, zaspokajanie się sloganami i banałami.
Chodziło o wyjście poza dotychczasowe normy w celu tworzenia własnych i odkrywania tego, co jest znaczące dla nas samych, a nie błądzenia w świecie znaków, które są nam narzucane – przez edukację, cichą zmowę społeczną lub grupy odniesienia towarzyskiego.

[…]

Pozwolisz, że zadam sobie sam pytanie i powiem jeszcze parę słów o tym, skąd się to wszystko wzięło i dlaczego założyłem Okulturę. Wzięło się to z poczucia osiągnięcia kresu w mojej praktyce translatorsko – publicystycznej. Doszedłem do wniosku, że tylko wtedy, gdy nikt nie będzie mówił mi, co mam pisać, nikt nie będzie pośredniczył moim słowem, będę w stanie robić coś autentycznego. To być może płynie z podejścia filozoficznego, które jest zakorzenione w myśli francuskiej, w jakimś projekcie bataille’owsko – foucaultowskim: życia autentycznego. Chyba mogę powiedzieć w imieniu nas wszystkich, że nie interesuje nas kultura zapośredniczenia. Interesuje nas branie spraw we własne ręce, indywidualizm, wolicjonalizm, promujemy ducha twórczego. Chcemy zmniejszyć zapośredniczenie życia codziennego, które przejawia się w pornograficzności, o której już mówiłem, preparowaniu gotowych pragnień.
Oczywiście, mówiąc o pornografii nie mam na myśli wyłącznie tego, co się uznaje za pornografię, czyli namacalności seksualnej, ale kulturę, która dostarcza ci poczucia, że masz pakiet gotowych pragnień, które nic cię nie kosztują, nie wymagają wysiłku i które spływają po tobie. Często poruszamy takie sprawy jak seksualność, jak tematyka śmierci, odważne podejście do tematyki religii. To sfery jeszcze tabuizowane, choć w inny sposób niż kiedyś, tabuizowane chociażby śmiechem. Zaczęłaś rozmowę od pytania, czy traktujemy to poważnie – w tym pytaniu kryje się reakcja na to, co niezrozumiałe, czyli właśnie śmiech. Oglądając horrory ludzie często wpadają w paniczny śmiech – nas interesuje wejście w ten horror, rozpoznanie jego istoty we własnym ciele i umyśle i przez to anihilowanie tego jako czegoś innego, nam zagrażającego.

Sprawdzacie, czy diabeł jest taki straszny, jak go malują.

DM: Otóż to. I zachęcamy, aby mieć oczy szeroko otwarte. Miałem dość długą edukację – studia doktoranckie w PAN–ie, kuźni feminizmu. Podczas moich studiów zauważyłem, że naukowcy często mają nienaukowe podejście do rzeczywistości, czyli apriorycznie odrzucają całą sferę doświadczeń, traktują je jako nieważne, śmieszne. Skąd mogą to wiedzieć? Niekoniecznie muszę wierzyć w kosmitów, ale ileś tysięcy osób twierdzi, że ma doświadczenia kontaktu z UFO, a to już pokaźna próbka do badania. Można zbyć to śmiechem – dla mnie to też jest śmieszne, ale też nie uważam, żeby to był fenomen nieznaczący. Oczywistości interesują nas o tyle, o ile można je rozbroić i wykazać, że nie są oczywiste. Chcemy wyciągać z kultury to, co moim zdaniem stanowi wielki rezerwuar znaczeń, pomijanych lub bastardyzowanych.

Kategorie
Uncategorized

Apostazja Festival – III Edycja!