Kategorie
Filmy Recenzje Serwis

Kongres – psychodeliczna odsłona Ariego Folmana już w kinach

Ari Folman w Kongresie sprawnie buduje krytyczną narrację na temat zawiłych ścieżek, którymi poruszają się ludzkie pragnienia. Reżyser Walca z Bashirem swój najnowszy film inspiruje Kongresem futurologicznym Stanisława Lema, jednak wchodzi z książką w twórczy dialog, odstępując od wielu fabularnych nawiązań do oryginału i nie czyniąc z niego gotowego przepisu na kolejną produkcję sci-fi.

Grająca samą siebie, aktorka Robin Wright mieszka z dwójką dorastających dzieci w hangarze nieopodal lotniska. W międzyczasie w branży filmowej ma miejsce technologiczny przewrót i producenci jednej z hollywoodzkich wytwórni stawiają ją przed trudnym wyborem. Albo pozwoli się zeskanować i podpisze zgodę na dożywotnie wykorzystanie swego wizerunku w filmach, które nie zawsze będą szły w parze z jej przekonaniami, albo zostanie skazana na zapomnienie. Jako matka zmagająca się z chorobą jednego ze swoich dzieci, Wright staje przed niełatwą decyzją. Kiedyś jako znakomicie zapowiadający się talent, odrzucała większość proponowanych jej ról. Dziś jako przygasająca gwiazda, pragnie zachować młodość i nie chce skazywać swojej rodziny na niepewną przyszłość, której wizja bez stałego źródła dochodu nie zapowiada się kolorowo. Robin podpisuje kontrakt, stając się tym samym własnością studia Miramount.

Kongres Okultura Serwis Informacyjny

Szybki rozwój technologii przenosi nas do świata przyszłości, w którym koncerny farmaceutyczne w porozumieniu ze studiami filmowymi sprzedają kompletne pakiety rozrywki. Po spożyciu pigułki można zapomnieć o sobie i swym dotychczasowym życiu, stając się dowolną postacią, od hippisowskiej wersji Jezusa Chrystusa po oniryczne Syreny z obrazów Klimta. Podłączając się do zanimowanego świata iluzji, ego wyparowuje i zapanowuje ogólna szczęśliwość. Zacierają się natomiast granice wolności jego użytkowników, gdyż w świecie tego snu w śnie łatwo ulegać kolejnym pragnieniom, dyktowanym przez pomysłodawców owego przedsięwzięcia.

Kongres, reż. Ari Folman

W dużej mierze film jest animowany. Dość ascetyczne, przestrzenne i rozświetlone sceny z realnego świata odważnie przeplatają się z gęstymi  kreskówkami rodem z kwasowych wizji… a jak to w wizjach bywa, nie każda scena musi być logiczną konsekwencją poprzedniej. Spójną klamrą filmu jest jednak jego przekaz. W Kongresie Ari Folman krytycznym okiem patrzy na nieograniczone możliwości technologii, kąśliwie i satyrycznie komentuje branżę filmową i współczesną kulturę konsumpcyjną, w której niewiele już zostało po samodzielnym myśleniu. Reżyser kładzie nacisk na problem kryzysu tożsamości oraz wolnej woli, odkrywając przed widzem, że pragnienia to tylko złudzenia odwracające uwagę od realnego świata.

Kategorie
Serwis Wystawy

„Raw Vision” w Paryżu!

18 września rozpoczyna się w paryskiej La Hale Saint Pierre wystawa prac artystów związanych z kultowym pismem „Raw Vision”. Podczas ekspozycji, która trwać będzie do 22 sierpnia 2014 roku, będzie można obejrzeć prace licznych artystów z pogranicza sztuki psychodelicznej, bizarre i art brut, w tym znanych z łamów TRANS/WIZJI – Joe Colemana, Alexa Greya i Paula Laffoleya. Polecamy!

Joe Coleman Portrait of Professor Mombooze
Joe Coleman
Portrait of Professor Mombooze
Kategorie
Koncerty Kultura i sztuka Patronat medialny Performance Serwis

Warszawska edycja AVANT AVANT GARDE

Dzień 27 września 2013 zapowiada się arcyciekawie. Jeśli chcecie posłuchać na żywo Stevena Stapletona i Andrew Lilesa, Francesco Cavaliere, Macieja Śledzieckiego i Marion Wörle, Magdy Mayas i Tishy Mukarji – koniecznie zamanifestujcie się w CSW Zamek Ujazdowski podczas warszawskiej edycji AVANT AVANT GARDE.

Tak o idei AVANT AVANT GARDE piszą organizatorzy wydarzenia:
„Anachroniczna podróż po muzycznych eksperymentach przed XX wiekiem
Nie ma czegoś takiego jak nowa muzyka. I nigdy nie było. W przeciwnym razie – kiedy mogła się ona zacząć? W 1766 roku kiedy futurystyczne maszyny do produkcji hałasu zostały zaprojektowane przez Donato Stopaniego w teatrze Drottningholm w Sztokholmie? A może kilkadziesiąt lat wcześniej, gdy podwaliny muzyki minimalistycznej w postaci tonów kombinowanych zostały opisane przez Giuseppe Tartiniego? Czy może w wieku XIII, kiedy Cage’owska idea „przypadku” została zawarta w legendarnych figurach logicznych Raymonda Llulla? Czy jeszcze wcześniej?

Avant Avant Garde to anachroniczne poszukiwania praktyk eksperymentalnych w partyturach, rycinach i traktatach powstałych na wiele wieków przed ukuciem terminów takich jak “nowy”, “współczesny”, “eksperymentalny” czy “awangardowy”. Zanurzamy się w historię nie w poszukiwaniu szkół i trendów, ale szalonych jednostek – patronów XX wieku, którego same nie doczekały. Znajdujemy kompozytorów, naukowców, teoretyków i inżynierów pracujących z tym, co mieli pod ręką – wodą, powietrzem czy kamieniem. To, co spod ich rąk wychodziło od zawsze zapowiada nadejście sound artu.”

Avant-Avant-Garde
Szczegółowy program wieczoru w Warszawie:

27 września 2013, Centrum Sztuki Współczesnej „Zamek Ujazdowski”:

20.00, Sala edukacyjna (wstęp wolny):

  • wprowadzenie Michała Libery
  • wykład Jana Topolskiego
  • spotkanie z artystami

21.00, Cysterna przed głównym wejściem do CSW (wstęp wolny):

  •  Francesco Cavaliere, performens inspirowany XIII- i XIX-wiecznymi eksperymentami z elektrycznością, zwłaszcza muzyką galwaniczną Charlesa Graftona Page’a. Cavaliere przygotuje specjalny set dźwiękowy na sprężyny i magnesy (muzyka galwaniczna) a także rozmaite instrumenty własnej konstrukcji wykorzystujące teorię rezonatorów Helmholtza oraz inne ówczesne fakty i mity na temat akustyki i psychoakustyki.

22.00, Sala Laboratorium (20 zł):

  • Gamut Ensemble, kompozycja inspirowana antycznymi i średniowiecznymi systemami strojenia instrumentów muzycznych. Od pierwszych koncertów Avant Avant Garde Maciej Śledziecki i Marion Wörle kompletują orkiestrę instrumentów konstruowanych na podstawie starych szkiców przez Gerharda Kerna – w Warszawie zaprezentują m.in. kurant i monochord sterowane cyfrowo.
  •  Magda Mayas & Tisha Mukarji, duet pianistki i pianistki ale także duet pianistki i stroicielki fortepianów. Obie artystki przygotują koncert rekonstruujący wczesne techniki preparacji fortepianu a także systemy strojenia muzycznego sprzed wynalezienia fortepianu, w szczególności te opisane w 1555 roku przez Nicola Vicentino w słynnej teorii archicembalo – instrumentu realizującego jego wizję muzyki opartej na skali 31-stopniowej.
  •  Steven Stapleton & Andrew Liles, performens-tajemnica oparty na okultystycznych praktykach dźwiękowo-naukowych. Na okazję swojego pierwszego wspólnego koncertu w Warszawie twórcy zespołu Nurse with Wound, przygotują koncert na klawesyn oraz elektronikę.

* Kolejność koncertów w Sali Laboratorium może ulec zmianie !
* Koncert w Sali Laboratorium jest wydarzeniem dodatkowym Warsaw Gallery Weekend
* Po koncertach: After Party na dziedzińcu Zamku Ujazdowskiego (The Phantom, Jacek Sienkiewicz Recognition, Jacek Staniszewski Facial Index)

Wstęp bezpłatny obowiązuje tylko na wybrane wydarzenia! Koncerty w Sali Laboratorium są płatne! A to dzięki dofinansowaniu: Kulturstiftung des Bundes, NRW Kultur International, ON Neue Musik Koln, Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Okultura objęła wydarzenie patronatem medialnym.
Link do wydarzenia na FB, tutaj.

Kategorie
Kultura i sztuka Serwis Wystawy

Berlińska wystawa prac szwedzkiej artystki-mediumistki

W berlińskim w Hamburger Bahnhof – Museum fur Gegenwart trwa wystawa prac najwybitniejszej szwedzkiej artystki ezoterycznej, prekursorki abstrakcjonizmu, Hilmy af Klint (1862-1944. Wystawa, która potrwa do 6 października 2013 roku,  ukazuje przeszło 200 najciekawszych prac artystki, w olbrzymiej mierze obrazów abstrakcyjnych oraz innych dzieł i artefaktów z życia artystki, które wcześniej nie były prezentowane publicznie.

Hak149

Dla Hilmy af Klint sztuka odzwierciedlała duchowy wymiar istnienia. Szwedzka artystka interesowała się teozofią i antropozofią, a większość inspiracji czerpała z seansów spirytystycznych. Stworzyła ponad tysiąc prac, których nie wystawiała za życia, w słusznym przekonaniu, że wyprzedzają one swój czas i nie są w stanie „dotrzeć” do szerokiego grona odbiorców.

Więcej na temat samej wystawy można przeczytać tutaj.

Kategorie
Kontrkultura Kultura i sztuka Serwis

Druga rocznica śmierci Andrzeja Urbanowicza

Dwa lata temu w Karkonoszach, w świętej krainie alchemików zmarł nasz kochany Przyjaciel, Andrzej Urbanowicz (ur. 1938 w Wilnie, zm. 22 sierpnia 2011 w Szklarskiej Porębie) – mag; malarz; twórca pierwszej w Polsce nieformalnej sanghi buddyjskiej; prekursor polskiej sztuki psychodelicznej; współtwórca kręgu Oneiron prowadzącego eksperymenty z pogranicza snu i jawy, świadomości i nieświadomości, magii, sztuki i nauki; nade wszystko zaś twórca kultury alternatywnej, której kolebką-świątynia była jego katowicka pracownia przy ul. Piastowskiej 1.

Andrzej to był KTOŚ… ktoś, kto nie bał się sięgać tam, gdzie wzrok nie sięga i poszerzać horyzont tego, co możliwe w ramach ludzkiego potencjału. Wiecznie młody duchem uwielbiał młodzież czerpiącą od niego moc inspiracji. Kiedy w polskiej sztuce obowiązywał socrealizm, Urbanowicz eksperymentował z abstrakcją, sztuką ezoteryczną i psychodeliczną. Nie poddawał się gnuśnej prl-owskiej rzeczywistości, tworząc w pracowni przy Piastowskiej Permanentną Strefę Autonomiczną, w ramach której odbywały się niezliczone eksperymenty artystyczne, społeczne, psychologiczne i magiczne. Będąc osobiście odpowiedzialnym za wprowadzenie do Polski buddyzmu, pasjonował się zachodnią tradycją ezoteryczną. Funkcjonujący na przełomie lat 60. i 70. krąg Oneiron (tworzony przez Niego, U. Broll, A. Halora, Z. Stuchlika i H. Wańka) w istocie stanowił pierwszą w Polsce grupę magiczną. W latach 1979-1992 Andrzej przebywał w USA. Po powrocie ożywił przestrzeń na Piastowskiej, powołując do życia Towarzystwo Bellmer, które w XXI wieku prowadził ze swą cudowną żoną, Małgorzatą Borowską.

Andrzej Urbanowicz

I my tam byliśmy… wspólną przestrzeń dzieliliśmy. Odwiedzaliśmy pracownię Andrzeja, kiedy tylko mogliśmy wyrwać się z Warszawy, by celebrować kult Życia, Światła, Wolności i Miłości. A czary się działy, oj działy! Dzięki Ci Andrzeju za siebie, za to, że byłeś i jesteś w naszych sercach! Ciało przemija, ale duch pozostaje! Wiesz to najlepiej!

Wojtek Benicewicz, Joanna John i Dariusz Misiuna

Kategorie
Koncerty Kultura i sztuka Serwis

Koncert Zwichniętych Dandysów

23 sierpnia w Ceylon Bazaar wystąpią Zwichnięci Dandysi oraz Surferzy na Falach Chaosu.

Dandysi współpracowali z Requiem Records i Simple Logic. Tworzą improwizowany post-etno-industrialny-ambient. Powstali w kwietniu 1996 roku na gruzach duetu ODPAD.
W latach 1997-98 grupa zagrała kilka koncertów w stolicy oraz wystąpiła ze skrajnie eksperymentalnym performansem Światłociemni w legendarnej Tęczy. W roku 2012 zespół wznowił działalność koncertową w poszerzonym składzie.

Jacek Wróblewski – laptop/elektronika
Karol Bujalski – elektronika
Wojciech Kwapisiński – gitara/przedmioty

Miejsce:
Centrum Praskie Koneser / Ceylon Bazaar
Ząbkowska 27/31
Warszawa
Godzina 21.00

dandysi

Kategorie
Kultura i sztuka Muzyka Patronat medialny Serwis

Polecamy Voices of the Cosmos

Nowy owoc muzycznej pracy Rafała Iwańskiego i Wojciecha Zięby jest już gotowy i dostępny dla waszych uszu!

Projekt VOICES OF THE COSMOS łączy dokonania astronomii z muzyką elektroakustyczną. Autorzy muzyki, Rafał Iwański  (X-NAVI:ET) i Wojciech Zięba (ELECTRIC URANUS), wykorzystują sygnały pochodzenia pozaziemskiego (pulsary, Słońce, zorza polarna), odebrane radioteleskopami oraz innymi urządzeniami radiowymi. Ścieżki instrumentalne, wkomponowane w rytmy i tony „dźwięków kosmosu”, są bogate sonorystycznie i stworzone przy użyciu instrumentów elektronicznych, zarówno cyfrowych, jak i analogowych oraz rozmaitych obiektów akustycznych. Jest to unikatowy w Polsce projekt artystyczno-naukowy, w którym wykorzystuje się oryginalne zapisy przestrzeni kosmicznej m.in. z 32-metrowego toruńskiego radioteleskopu.

Voices Of The Cosmos

Pomysł na projekt narodził się w 2009 roku. Podczas Międzynarodowego Roku Astronomii w Planetarium i Obserwatorium Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu odbył się cykl koncertów muzyki elektronicznej. Muzyka Rafała Iwańskiego i Wojciecha Zięby idealnie rezonuje z klimatem panującym pod kopułą planetarium. Eksponuje tajemniczość Wszechświata, pobudza wyobraźnię, umiejętnie buduje napięcie.

Kompozycje Iwańskiego i Zięby nie są muzyką rozrywkową, niepokoją i pobudzają do myślenia, wywołują uczucia podobne tym, które towarzyszą procesowi poznawczemu badaczy odkrywających tajemnice Wszechświata. Pierwszy album „Voices of the Cosmos” wydany w 2011 r. zebrał entuzjastyczne recenzje, a przede wszystkim został świetnie przyjęty przez słuchaczy i uzyskał uznanie środowiska naukowego (Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Polskie Towarzystwo Astronomiczne). Projekt był również wielokrotnie prezentowany w formie koncertów audiowizualnych w planetariach, obserwatoriach astronomicznych i na festiwalach. Album „Voices of the Cosmos II” jest kontynuacją poprzedniej płyty. W tym przypadku inspiracją przy komponowaniu stały się głównie sygnały radiowe związane z aktywnością Słońca. Płyta powstawała podczas słonecznego maksimum w 2013 roku (cykl aktywności numer 24). W kompozycjach słychać całą gamę sygnałów towarzyszących zorzom polarnym, powstających podczas bombardowania ziemskiej magnetosfery naładowanymi elektrycznie cząsteczkami wiatru słonecznego. Słuchając tych utworów, uświadamiamy sobie w pełni ciągłą interakcję pomiędzy Słońcem a Ziemią.

Płyta została wydana nakładem wydawnictw Beast of Prey i Eter Records w pięknym trzy-panelowym digipacku.
Album VOICES OF THE COSMOS II oraz fragmenty utworów i więcej informacji o projekcie, w tym garść recenzji można znaleźć m.in. tutaj.

Projektowi patronuje Okultura. Polecamy

Kategorie
Kontrkultura Kultura i sztuka Performance Wydarzenia Wystawy

Powrót do Korzeni – fotorelacja…

21 czerwca, w czas przesilenia letniego, odbył się wernisaż wystawy POWRÓT DO KORZENI prezentującej różnorodne oblicza współczesnej sztuki magicznej i psychodelicznej.
W gościnnych salach Galerii Bielskiej BWA zawitało przeszło 300 osób, które po obejrzeniu rytualnego tańca Ivany Ranisavljević i Orryelle Defenestrate-Bascule mogły podziwiać dzieła sztuki z fantazją, gustem i smakiem rozstawione po Galerii.

Po raz pierwszy w Polsce w jednym miejscu wystawiono międzynarodowych artystów poszukujących korzeni sztuki, odkrywających jej ezoteryczne, mitologiczne i psychodeliczne źródła.

Publiczność mogła podziwiać prace takich gigantów sztuki jak Urszula Broll – wybitna polska abstrakcjonistka, która w latach 50. należała do grupy St-53, przeciwstawiającej się socrealistycznej doktrynie sztuki; Andrzej Urbanowicz – „ojciec chrzestny” polskiej sztuki psychodelicznej, twórca kręgu Oneiron oraz katowickiej pracowni „Piastowska 1”, w której prowadzono pierwsze kursy medytacji buddyjskiej i eksperymenty magiczne; Erwin Sówka – ostatni żyjący przedstawiciel tzw. Grupy Janowskiej (Pan Erwin, mimo podeszłego wieku, w świetnej formie bawił na wernisażu!); czy Marek Przybyła, który pokazał na wystawie waginiczne mandale.

IMG_4472

Wielu artystów prezentowaliśmy wcześniej w wydanym przez Okulturę w 2009 roku albumie CHAOSMOS.PL, w tym Małgorzatę Borowską, Arkadiusza Danovskiego, Joannę John, Rafała Koselę, Mateusza Niedbała, Marcina Owczarka oraz wcześniej wspomnianych artystów (z wyjątkiem Urszuli Broll).

W wystawie wzięli też udział: Rafał Borcz (kapitalna, bezgłowa sowa!), Dolorosa De La Cruz (Urugwaj), Orryelle Defenestrate-Bascule (Australia), Sylwia Górak, Ruben van Klaveren (Holandia), Amanda Koelman (Holandia), Krzysztof Linnike, Dariusz Marszałek, Izabela Ołdak, Ivana Ranisavljević (Serbia), Paulina Sadowska, Andrzej Siek, Anna Sieńkowska, Ewa Szczekan oraz Nynke van Zwol (Holandia).

IMG_4471

Całość stanowiła zwieńczenie wielomiesięcznych wysiłków niestrudzonej Izabeli Ołdak – pomysłodawczyni i kuratorki wydarzenia oraz Małgorzaty Borowskiej – koordynatorki tego przedsięwzięcia. Piękny plakat oraz czekający na wydanie katalog (UWAGA! POSZUKIWANY SPONSOR!) zaprojektowała Joanna John.

IMG_4428

I my tam byliśmy, przesilenie letnie świętowaliśmy! Możemy więc zaświadczyć, że na tle podobnych (choć bardzo rzadkich) wydarzeń organizowanych w Europie bielska wystawa prezentuje się bardzo okazale!

IMG_4427

P.S. Równocześnie z wystawą POWRÓT DO KORZENI odbyło się otwarcie wystawy KOBIETY MOCY Katarzyny Majak. Swoje 25-lecie świętował też Klub Gaja! Dziękujemy wszystkim za organizację i skoordynowanie całości wydarzeń. A pani Agacie Smalcerz z Galerii Bielskiej BWA gratulujemy odwagi! Warto!

IMG_4530

Gorąco polecamy! Wystawa potrwa do 1 września!

Kategorie
Kultura i sztuka Serwis Wydarzenia Wystawy

55. Biennale w Wenecji

Od 1 czerwca do 11 listopada 2013 trwa 55. Biennale w Wenecji.

Kurator wystawy, Massimiliano Gionti skonstruował przy pomocy obiektów sztuki przejrzystą opowieść „o mocy i niemocy wyobraźni w dążeniu do osiągnięcia wszech- i samowiedzy”. W wystawie bierze udział ponad 150 międzynarodowych artystów a wśród nich między innymi: Carl Gustav Jung, Aleister Crowley i Frieda Harris, Hilma af Klint, Eva Kotakova, Roger Caillois, Marino Auriti, czy Matt Mullican.

To naszym zdaniem wystarczający powód, żeby wybrać się do Wenecji.

Frieda Harris i Aleister Crowley

„Wystawa „Pałac encyklopedyczny” usystematyzowana została jako dwa uzupełniające się rozdziały. W Centralnym Pawilonie w Giardni znajduje się symboliczny początek, prezentacja „Czerwonej księgi” Carla Gustava Junga, manuskryptu, nad którym słynny psychoanalityk pracował przez 16 lat (1914-30). Podczas konferencji prasowej przed otwarciem jeden z dziennikarzy zadał pytanie o polityczny eskapizm kuratora i brak bezpośrednich odniesień do dzisiejszego ekonomicznego kontekstu, a także zarzucił organizatorom wydawanie pieniędzy na organizację artystycznego eventu w kraju, w którym brakuje ich na podstawowe potrzeby. Gioni odpowiedział romantycznie, odwołując się właśnie do osoby Junga podkreślił, iż wystawa to refleksja nad sprawczą siłą wyobraźni. Aby zaś móc uczestniczyć w zmianie i kształtowaniu rzeczywistości konieczne jest samopoznanie i świadome użycie dostępnych nam narzędzi, a temu właśnie służyć może sztuka. Gioni podkreślił też, że Jung kontynuował pracę nad „Czerwoną księgą” podczas kryzysu i wojny. Figura Junga ma zatem kluczowe znaczenie dla zrozumienia intencji kuratora i jego interpretacji funkcji sztuki. Co istotne, manuskrypt Junga funkcjonuje nie jako kanoniczne dzieło sztuki czy też obiekt muzealny, ale jako prywatny projekt autora, środek ekspresji i zapis drogi poszukiwania pierwszych archetypicznych obrazów (Urbilder). Wiele prac zgromadzonych w głównym pawilonie w Giardini prezentuje właśnie wewnętrzne obrazy i wizje, a także odwołuje się na różnych poziomach do ekspresyjnej funkcji sztuki, począwszy od rysunków wykonanych przez szamana z Wysp Salomona, tantrycznych obrazów, abstrakcji Hilmy af Klint, kosmologicznych kompozycji Aleistera Crowleya, wizualnych notatek Rudolfa Stainera po instalacje Evy Kotakowej. Większość prac pokazywana jest w cyklach; ta systematyczna repetycja, maniakalne dążenie do akumulacji jest próbą dekonstrukcji systemu, a w dalszej perspektywie wiedzy wpisanej w poszczególne realizacje. Jedną z najciekawszych kolekcji stanowiących kontrapunkt dla artystycznych cyklów jest archiwum francuskiego surrealisty Rogera Caillois, na które składa się ponad sto różnych eksponatów mineralnych. Cykle obrazów i fotografii dopowiadane są poprzez towarzyszące im obiekty stricte artystyczne, rzeźby i instalacje. Niezwykłym zestawieniem było pokazanie mrocznych i pięknych obrazów Thierry De Cordiera obok pracy-trybutu Richarda Serry „Pasolini” (z 1985). W centralnej przestrzeni znalazła się też instalacja duetu Fischli/Weiss „Plötzlich diese Übersicht” (1981), będąca kolekcją niewielkich glinianach rzeźb reprezentujących ironiczne i subiektywne archiwum ważnych i błahych momentów przeszłości.

W Arsenale kurator rozpoczął swoją opowieść od prezentacji modelu „Pałacu encyklopedycznego”, projektu, którego autorem był Marino Auriti, nieznany dotąd wizjoner i utopijny projektant. „Pałac encyklopedyczny” to niespełnione marzenie o zarchiwizowaniu wszechwiedzy: muzeum, którego funkcją miała być akumulacja i prezentacja całkowitego dorobku ludzkości. W sferze zainteresowania Gioniego znalazł się nie tylko sam projekt, ale także figura amatora, artysty tworzącego w sferze prywatnej i poza instytucją sztuki. Ambicją kuratora nie było komentowanie status quo świata sztuki współczesnej czy też patrzenie w jego przyszłość i wyznaczanie trendów. Chociaż zaprezentował on prace wielu klasyków (Richard Serra, Paul McCarthy, Albert Oelhen, Carl Andre, Maria Lessing) czy uznanych artystów młodszej generacji (Tacita Dean, Harun Farocki, Paweł Althamer, Sarah Lucas, John Bock), to wielu z prezentowanych artystów przez lata znajdowało się na marginesie świata czy rynku sztuki (Phyllida Barlow) czy też obsesyjnie pogrążali się w świecie swojej sztuki (Walter Pichler).” – pisze Karolina Majewska.

Marino Auriti

Gorąco polecamy!

Kategorie
Koncerty Kultura i sztuka Muzyka Patronat medialny Wydarzenia

Polecamy projekt Mammoth Ulthana

mammothulthana_front

Mammoth Ulthana to duet muzyków (Jacek Doroszenko, Rafał Kołacki) tworzących organiczne kompozycje muzyczne. Elektronika zmieszana jest tu z brzmieniem gongów, dzwonów, rogów i zestawu instrumentów etnicznych. Idea formy muzycznej zespołu opiera się na wzajemnym przenikaniu brzmienia tradycyjnych instrumentów akustycznych ze strukturami dźwiękowymi generowanymi przez oprogramowanie komputerowe. Wynikiem kombinacji jest intensywna przestrzeń muzyczna osadzona na solidnych podstawach kompozycyjnych, a jednocześnie bogata w partie nieprzewidzianych zdarzeń dźwiękowych. Koncepcja ideologiczna projektu jest zbudowana wokół wizji plemienia Mammoth Ulthana, prastarej społeczności szamanów. Muzycy starają się wcielić w życie fenomen doświadczania rzeczywistości poprzez medytację dźwięku, niekoniecznie w stricte muzycznym charakterze. Występom duetu towarzyszy kontemplacyjna projekcja wizualna. Jacek Doroszenko: electronika, losowe przedmioty dźwiękowe, pianino cyfrowe. Rafał Kołacki: gongi orientalne, misy tybetańskie, etniczne instrument perkusyjne, rogi zwierzęce, grzechotki, rury, dzwonki.

Na koncert promujący wydanie płyty powiązany z wystawą zapraszamy 22 czerwca (sobota) do Galerii 81º w Warszawie. Koncert zacznie się o 19.30! Wystawa potrwa do 26 lipca 2013.

Wydawcami digipacku i towarzyszącej mu broszury są: Zoharum i Huta Artzine.
Premiera płyty już 10 czerwca!

Więcej o projekcie możecie znaleźć pod następującymi linkami:

http://mammoth-ulthana.eu/
http://mammoth-ulthana.eu/albums/
http://mammoth-ulthana.eu/video/

Okultura patronuje wydarzeniu.