Czytelnicy Cyberii Douglasa Rushkoffa oraz Ci, którzy mają na swoim koncie doświadczenie z internetem w latach dziewięcdziesiątych zapewne pamiętają, że Internet na samym początku swego istnienia stanowił swobodną siec wymiany informacji, nie podlegającą ograniczeniom pieniężnym i rygorom prawnym. Stopniowo siec ta przekształciła się w swego rodzaju supermarket idei, podległy już wszakże regułom rynku. Ale jak dotychczas i tak społecznośc sieci cieszyla się stosunkowo sporą swobodą jak na warunki społeczeństwa XXI wieku.
Za chwilę może się to zmienic, jeśli będziemy nadal biernymi odbiorcami i nie weźmiemy spraw w swoje ręce. Oto bowiem już 5 maja ma byc głosowany w parlamencie Europejskim tzw. Pakiet telekomunikacyjny. Pakiet ten umożliwia dostawcom usług internetowych ograniczenie użytkownikom dostępu do zasobów światowej sieci. Oznacza to, że w zależności od zasobności naszego portfela będziemy mieli dostęp do stron korporacyjnych lub bardziej niszowych. Może sie więc zdarzyc, że strony Okultury i Waszych ulubionych serwisów nagle znikną z Waszych monitorów. Pakiet telekomunikacyjny zakłada również, że użytkownik, który trzykrotnie złamie prawo autorskie (czyli na przykład pozwoli sobie na dłuższy cytat bez zgody autora lub umieszczenie czyjegoś obrazka), zostanie”wyeliminowany” z internetu.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj. Pod podanym linkiem możecie podpisac petycję do polskich europosłów. Możecie też organizowac własne formy protestu. Każde dzialanie lepsze jest od bierności.