Kategorie
Uncategorized

Recenzja ZEN BEZ MISTRZÓW ZEN

   „Postulatem Camdena Benaresa jest stworzenie zachodniej wersji zen, gdzie rola mistrza jest zbędna lub przynajmniej mocno zredukowana, a wyzwolone jednostki kierują się własnym doświadczeniem” – pisze Kormak w recenzji Zen bez mistrzów zen na łamach Gildii Tajemnic, dodając – „Podczas lektury Zen bez mistrzów zen śmiejemy się właściwie bezustannie, ale jeśli potraktujemy tą książkę […]

  

„Postulatem Camdena Benaresa jest stworzenie zachodniej wersji zen, gdzie rola mistrza jest zbędna lub przynajmniej mocno zredukowana, a wyzwolone jednostki kierują się własnym doświadczeniem” – pisze Kormak w recenzji Zen bez mistrzów zen na łamach Gildii Tajemnic, dodając – „Podczas lektury Zen bez mistrzów zen śmiejemy się właściwie bezustannie, ale jeśli potraktujemy tą książkę jedynie jako zbiór żartów, przegapimy jej główny cel i głębsze znaczenie. Niestety może się okazać, że nie jesteśmy jeszcze w stanie tego uchwycić. Jak pisał Robert Anton Wilson, Książka ta jest zwierciadłem. Gdy zajrzy do niej małpa, nie wyjrzy z niej filozof. Gorąco jednak zachęcam wszystkich do jej przeczytania i próbowania. W praktyce zen wystarczy bowiem jedno słowo, dźwięk czy uderzenie klapkiem w głowę, aby adept doznał oświecenia.” Całość recenzji do przeczytania tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *