Śmierć Roberta Antona Wilsona zauważyła Gazeta Wyborcza. W weekendowym wydaniu jej dziennikarz, Wojciech Orliński, napisał następujące słowa:
„W wieku 75 lat zmarł Robert Anton Wilson, wybitny autor fantastyki, badacz teorii spiskowych, eseista i satyryk. Najbardziej znany był z napisanej z Robertem Shea trylogii „Illuminatus”, której pierwszy tom ukazał się w USA w roku 1975. Shea i Wilson wymyślili do niej fabułę na podstawie listów od czytelników, które czytali i redagowali, pracując w redakcji Playboya. Listy do redakcji pisali najczęściej nieszkodliwi maniacy demaskujący różne spiski i sekretne stowarzyszenia. Najzabawniejsze pomysły z tych listów trafiły do powieści, w której detektywi prowadzący śledztwo w sprawie zamachu w Nowym Jorku dostają się w sam środek walki dwóch tajnych organizacji – Illuminatich i Dyskordian. Ironiczno-erudycyjny sposób, w jaki autorzy konstruowali swoje teorie spiskowe, wywarł wielki wpływ na kulturę masową następnych lat, czego przykładem m.in. serial Z Archiwum X czy Kod Leonarda da Vinci.”